Jak zaczynałam moja „zabawę w bloga” to byłam przekonana, że nie dopadnie mnie niemoc twórcza czy też brak czasu na to, żeby rozkręcić to co przecież miało być moja odskocznią i moim wyczekiwanym „twórczym dzieckiem”
Jak widać po częstotliwości moich wpisów rzeczywistość okazała się bardziej wymagająca. Czas, a raczej jego brak, problemy, brak chęci i odpowiedniego sprzętu sprawiły, że słowa układały się w piękne sentencje ale tylko w mojej głowie. Szkoda, bo było wiele pieknych chwil, którymi chciałam sie podzielić na bieżąco, wtedy kiedy słowa ubrane by były w bardzo wyraziste emocje. Wierzę, że miałoby to ogromna wartość nie tylko dla mnie.
Postaram się to wszystko nadrobić, o wielu rzeczach Wam opowiedzieć (jeśli tu jeszcze jesteście). Zrobię to przede wszystkim dla siebie, bo potrzeba pisania ciągle we mnie jest. Czasami tylko przytłumiona przez natłok obowiązków i innych bardziej „życiowych” spraw.
Wydarzyło się ostatnio w moim życiu naprawdę wiele, mam nadzieję, że będę potrafiła swoje myśli, odczucia z tymi wszystkimi wydarzeniami związane wyrazić odpowiednimi słowami….
Trzymajcie za mnie kciuki 🙂