Książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i na zawsze pozostawiła ślad w moim sercu i psychice. Po tym jak przeczytałam ją po raz pierwszy postanowiłam, że jeśli kiedykolwiek będę miała syna to będzie on miał na imię Oskar. Jak postanowiłam tak też zrobiłam.
Zacznijmy jednak od początku. Moja przygoda z tą książką zaczęła się od sztuki teatralnej. Jeszcze w czasie studiów byłam na sztuce Oskar i Pani Róża, więc to w teatrze pierwszy raz zetknęłam się z bohaterami książki. Sztuką byłam tak zachwycona, że zaraz po niej zeszłam pół miasta i prawie wszystkie księgarnie w poszukiwaniu książki. Podczas samej sztuki płakałam jak bóbr, no bo jak tu nie płakać jeśli mowa o cudownym, bardzo mądrym i dojrzałym jak na swój wiek chłopcu, który umiera, dla którego nie ma już ratunku.. Kreacja aktorska…brak słów, do tej pory mam ciarki jak sobie to przypomnę. Gra aktorska tak bardzo mi się podobała, tak bardzo do mnie wtedy przemówiła, że później jeździłam po województwie, po różnych teatrach żeby jeszcze raz móc przeżywać te wszystkie emocje.
Wtedy na tą sztukę zabrała mnie koleżanka, która stwierdziła, że musimy i po prostu nie ma opcji abyśmy nie poszły do teatru. Nie miałam nic przeciwko, bo teatr uwielbiałam. Koleżanka znała książkę, ja nie wiedziałam co mnie czeka. Wracając jednak do samej książki…To rozmowa śmiertelnie chorego chłopca z Bogiem, z opiekunką z rodzicami, którzy nie ogarnęli sytuacji. To bomba emocjonalna, która towarzyszy nam od samego początku i z każdą kolejną stroną nabiera siły i rozpędu. To historia i piękny opis emocji kilku osób, które uwikłane są w losy głównego bohatera.
Do książki wracam często, wtedy kiedy jest mi bardzo smutno, jest mi źle i czuję, że sama ze sobą sobie nie radzę. Nie wiem czy po Oskara…sięgam wtedy dlatego żeby się wypłakać, uspokoić, uświadomić sobie, że wcale nie jestem w takiej złej sytuacji. Nie wiem dlaczego wiem natomiast, że zawsze pomaga, przynosi ukojenie mądrość, jakiej w danej chwili potrzebuję.
Jeśli jeszcze nie czytaliście to polecam z całego serca. To jedna z tych książek, których po przeczytaniu nie odkłada się po prostu na półkę…to książka, która na zawsze z Tobą pozostanie…